Jeśli regularnie ćwiczysz i interesujesz się zdrowym odżywianiem pewnie wiesz, że po ćwiczeniach powinnaś sięgnąć po porcję białka. Zapewne nie jest też dla ciebie tajemnicą, ile kosztują gotowe, dobrej jakości batoniki proteinowe. Można zbankrutować! No chyba że zrobisz je sama 🙂
Przepis powstał metodą prób i błędów. Wynajdowałam różne przepisy i eksperymentowałam. W końcu trafiłam na „ten smak” i „tę konsystencję”. To co, robimy? 🙂
Batoniki proteinowe
(4 do 5 sztuk)
- 100 gram odżywki białkowej (polecam kupno czystego białka wołowego, bez dodatku cukru – ja używam białka XtremeBeef Hydrolized Protein firmy FA Nutrition)
- 60 gram płatków owsianych
- 60 gram orzechów (u mnie migdały, orzechy włoskie) i pestki słonecznika (pestki opcjonalnie, możesz tez dorzucić pestki dyni)
- 50 gram suszonych owoców (u mnie suszona żurawina i morele)
- 60 gram gorzkiej czekolady (więcej o czekoladzie)
- 50 ml mleka (u mnie z obniżoną zawartością laktozy)
- 1 łyżka serka mascarpone (lub domowej konfitury, w zależności od tego, czy celujesz bardziej w owocowe, czy czekoladowe batoniki)
Zaczniemy od przygotowania tak zwanych składników suchych. Posiekaj orzechy i suszone owoce, a następnie wrzuć do miski. Dodaj płatki owsiane, białko oraz jeśli używasz – pestki słonecznika i dyni.
Do małego rondelka wrzuć połamaną na mniejsze kawałki gorzką czekoladę. Wlej mleko i dodaj mascarpone. Podgrzewaj na małym ogniu, aż nie uzyskasz jednolitej konsystencji. Jeśli wybrałaś konfiturę zamiast serka, to dodaj ją pod koniec podgrzewania. Odstaw do lekkiego ostudzenia
Połącz składniki suche z mokrymi. Ugniataj dłońmi tak długo, aż się połączą. Wyłóż blachę do pieczenia lub inny niewielki pojemnik papierem do pieczenia i przełóż do niej mieszankę. Wygładź ją i dognieć dłonią. Tak przygotowaną blachę wsadź do lodówki na godzinę lub dwie. Następnie wyjmij ją z lodówki i podziel na 4 lub 5 porcji.
Czas wykonania: około 10 minut
Smacznego!
Wyglądają świetnie, a jak smakują? Pierwsze batoniki z białka wołowego jakie widzę 🙂
Małżonek i znajomi zachwyceni, więc chyba jest dobrze 🙂 do swoich dorzucam jeszcze troszkę kreatyny.
naprawdę wydają się super 🙂 nie jadłam takich jeszcze ale koniecznie musszę spróbować 🙂 dzięki za pomysł 🙂
Ja na swoim blogu, także polecałem, batoniki proteinowe.
Ale inne, bez dodatków sztucznych białek. One są zdrowe, ale stosowane z głową.
A ciężko mierzyć ich ilość, zawartą w danym batoniku.
Wiesz, batoniki z odżywką białkową nie są dla każdego. Te przygotowane przeze mnie nie są deserem, a pełnoprawnym posiłkiem po lub przed treningiem. 🙂
Ciekawy przepis, dzięki! A próbowałaś bez mleka i serka? Pewnie się średnio połączą ze sobą suche składniki? Szukam czegoś bez mleka 🙂
Próbowałam kiedyś z braku mlecznych produktów takie wersje:
– większą ilością rozpuszczonej czekolady – wyszło okej, kleiło się, ale smak był dla mnie zbyt czekoladowy,
– dodaniem zamiast mleka/serka wody – dolałam troszkę mniej wody niż dolałabym mleka i… dało radę bez problemów połączyć składniki.
Zawsze możesz dorzucić troszkę więcej czekolady, trochę wody i rozmiażdżonych suszonych owoców – to powinno porządnie skleić batoniki.
Dzieki wielkie, spróbuje! 🙂
Super artykuł, a batoniki wyglądają mega apetycznie. 🙂
Dziękuję! Mam nadzieję, że wykorzystasz przepis i przekonasz się, że nie tylko wygląda apetycznie, ale i są przepyszne 😛