Ograniczasz słodycze? I dobrze! Wiesz jednak, że nie wszystko, co słodkie jest złe? Gorzka czekolada to samo zdrowie. Spróbuj 🙂

Magnez, żelazo, cynk, selen, wapń, białko, witaminy A, B2, B3, B6, B12, E, kwas foliowy i kofeina – to wszystko kryje się w niewinnej czekoladzie. Zacznijmy jednak od podstaw, czyli od tego, jak znaleźć tę jedyną… czekoladę.


Jak wybrać dobrą czekoladę?


Półki uginają się od pseudoczekolad. Przyzwyczailiśmy się do smaku taniego wyrobu czekoladopodobnego. To smutne, ale w smakowych słodkościach za 2 złote nie znajdziesz powyższego arsenału witamin i minerałów. Znajdziesz za to syrop glukozowo-fruktozowy i masę śmieci, który wpłyną jedynie na skok twojej wagi.

Podstawową zasadą przy zakupie czekolady jest zawartość miazgi kakaowej (kakao) w składzie. Im więcej miazgi, tym mniej cukru, tym czekolada jest lepszej jakości. Najzdrowsza będzie ta gorzka, która zawiera powyżej 70% miazgi kakaowej i jedynie niewielkie ilości cukru. Powyżej 50% mówimy o czekoladzie deserowej, z kolei jeśli w produkcie mamy mniej niż 50% miazgi – mamy do czynienia z czekoladą mleczną. Czekoladę białą z tą prawdziwą łączy jedynie masło kakaowe, czyli tłuszcz. Nie znajdziesz w niej miazgi kakaowej (dlatego jest biała), a co za tym idzie magnezu, witamin i innych dobroczynnych składników. Zjesz sam tłuszcz i cukier. Smacznego.

czekolada_biała_czekolada_gorzka
Z lewej strony: czekolada biała, w składzie na pierwszym miejscu cukier i proszek, proszek, proszek. Z prawej strony: czekolada gorzka, w składzie 70% masy kakaowej, cukier, masło kakaowe i wanilia. Prosto i zdrowo.

Kupując czekoladę wystrzegaj się tych, które w swoim składzie mają: tłuszcze roślinne inne niż kakaowy, lecytynę sojową, E 476 (polirycynooleinian poliglicerolu) i syrop glukozowo-fruktozowy. Pamiętaj, że kolejność w składzie nie jest przypadkowa. Substancje, których jest najwięcej w produkcie zawsze znajdują się na początku składu. Dlatego też jeśli chcesz kupić czekoladę, a nie cukier, upewnij się, że na pierwszym miejscu  w składzie znajduje się miazga kakaowa. Jeśli kupujesz zwykła czekoladę bez dodatków zwróć uwagę, aby w składzie nie miała np. orzechów. To szczególnie ważne, jeśli jesteś uczulona! Podobnie niektórzy producenci w bonusie potrafią dorzucić gluten i jaja – zwróć na to uwagę, jeśli masz alergię pokarmową.

Dla trenujących i dla przygnębionych

Intuicyjnie sięgamy po czekoladę, gdy mamy chandrę lub PMS. Nic dziwnego: czekolada podnosi poziom serotoniny i endorfin w organizmie, dzięki czemu poprawia na się nastrój i łagodzi objawy PMS. Magnez zawarty w czekoladzie usprawnia funkcjonowanie mięśni, wzmacnia wchłanianie wapnia i neutralizuje stres. Jeśli jesteś osłabiona, boli cię głowa – zjedz czekoladę. Częstym powodem bóli głowy jest właśnie niedobór magnezu. Jednocześnie jedzenie zbyt dużej ilości czekolady powoduje odwrotny skutek – może wywoływać migreny. Nie przesadzaj, musisz znaleźć złoty środek 🙂

Ziarna kakao bogate są w alkaloidy: teobrominę i kofeinę, które zwiększają czujność i dodają energii. Dodatkowo pirazyna zawarta w czekoladzie poprawia zdolność koncentracji. Czekolada jest zatem niezastąpionym wspomagaczem w okresie wzmożonego wysiłku intelektualnego. Działanie pobudzające czekolady jest nieocenione dla osób intensywnie trenujących. Doda energii, gdy opadniesz z sił.

Flawonoidy zawarte w czekoladzie hamują proces utleniania złego cholesterolu, chronią przed miażdżycą, pomagają zwalczyć infekcje, regulują napięcie mięśni i naczyń krwionośnych, zapobiegają tworzeniu się zakrzepów i udarowi mózgu. Jakby tego było mało, polifenole obniżają ciśnienie krwi i zmniejszają prawdopodobieństwo  zawału serca.

Czekolada to także łagodny środek moczopędny. Teobromina doskonale wspomaga filtrację moczu i dodatkowo… łagodzi kaszel. Do tego czekolada świetnie relaksuje, jej zapach wpływa pozytywnie na fale mózgowe odpowiedzialne za odprężenie. To dobra informacja na jesień, prawda?


To ile kilogramów mam kupić? 


Nie za dużo. 🙂 Pamiętaj, że mimo trudnych do przecenienia właściwości czekolady, nadal zawiera sporo tłuszczu i cukru. Jedzenie jednej tabliczki dobrej, gorzkiej czekolady tygodniowo będzie optymalną ilością.

Jeśli jednak wolisz nie ryzykować, bo obawiasz się, że na dwóch kostkach czekolady się nie skończy, zdecyduj się na domową czekoladę pitną. Ma ona mniej kalorii (duży kubek to około 150 kcal), a dzięki temu, że dodajemy do niej mleka, wzbogacamy napój w wapń. Czekolada pitna jest też dobrą alternatywą dla osób cierpiących na zaparcia – organizm dużo łatwiej trawi  czekoladę płynną niż w kostkach.

Pamiętaj, że zbyt duże ilości słodkości, w tym czekolady, powodują skok poziomu cukru we krwi. To dlatego dobra czekolada działa niemal tak mocno jak kawa. Przedawkowanie czekolady, poza pogorszeniem cery, może zamiast pobudzić sprawić, że staniesz się senna.

Jeżeli podłamało cię, jak ciężko znaleźć wartościową czekoladę… zrób ją sobie sama! Jest tania, a przepis jest bajecznie prosty.

Sprawdź, jak zrobić domową czekoladę tutaj. 🙂

Skomentuj przez Facebooka!