Od zawsze lubiłam bawić się w szalonego chemika. I równie długo chodził mi po głowie pomysł zrobienia… mydła. Takiego naturalnego, na bazie ulubionych olejów. Ostatnie braki mydeł w sklepie i ich rosnąca cena przeważyły na tym, abym wreszcie własnoręcznie zrobiła mydło. Dzisiaj dzielę się z Wami moim przepisem na naturalne mydło lawendowe na bazie oleju kokosowego.


Jak powstaje mydło? Jakimi metodami?

Mydło to teoretycznie niezwykle prosta rzecz. Potrzebujemy olejów, wody i wodorotlenku sodu lub potasu. Mydło jest niczym innym jak wynikiem procesu saponifikacji, czyli łączenia substancji silnie zasadowych z kwasami. Substancją zasadową w produkcji mydła jest wodorotlenek sodu (mydła w kostkach) lub wodorotlenek potasu (mydła w płynie). Kwasy zaś to nic innego jak kwasy tłuszczowe, pochodzenia roślinnego lub zwierzęcego, czyli oliwa, masła, oleje, woski. W procesie saponifikacji zasady i kwasów powstaje również gliceryna. Ta miła substancja uboczna powoduje, że mydło aż tak nie wysusza. Gliceryna zatrzymuje wodę w naskórku i nawilża.

Mydła w kostkach tworzymy metodą na zimno, czyli łączymy obie fazy (olejowa i wodną), gdy uzyskają około 40 stopni Celsjusza. Mydła tworzone na ciepło to takie, przy których kwasy tłuszczowe podgrzewane są do ponad 60 stopni Celsjusza. Wtedy mydło musi poleżakować czasem nawet kilka tygodni po produkcji.

Ja swoją mydlaną przygodę zaczęłam od mydła na bazie oleju kokosowego, robionego metodą na zimno. Mydło wepchałam w małe foremki silikonowe do muffinek. Wyszło bosko!


Sprzęt potrzebny do zrobienia mydła

Szczęśliwie miałam wszystko w domu i jestem pewna, że i Wy macie w swojej kuchni większość potrzebnego sprzętu do zrobienia mydła. Potrzebujecie odzieży ochronnej, czyli rękawiczek, fartucha, okularów ochronnych i ubrań „na długi rękaw”. Niezbędna będzie również waga i termometr kuchenny. Do tego przyda się zlewka (litrowa) lub słoik / misa z grubego szkła oraz stalowy garnek, miseczka ceramiczna, drewniana łopatka i blender ręczny. I na koniec oczywiście foremki! Spokojnie możecie użyć tych do muffinek, kostek lodu lub keksówki. Ważne, aby formy były silikonowe nie aluminiowe czy teflonowe.

 


Lawendowe mydło naturalne

przepis na około 0,5 kg mydła

Zanim przejdziemy do właściwego przepisu, chcę zwrócić uwagę na jeszcze jedną rzecz. Wszystkie składniki odmierzamy z zegarmistrzowską precyzją za pomocą wagi kuchennej, nigdy na oko. Wagi produktów nie bez powodu są podane w gramach: litr oleju jest waży mniej niż litr wody.

Składniki fazy wodnej:

  • 45 gram wodorotlenku sodu (czystego!), można kupić TUTAJ
  • 175 gram wody destylowanej (nie kranówki, musi być destylowana), kupisz TUTAJ

Składniki fazy olejowej:

-> 380 g olejów roślinnych bądź zwierzęcych, u mnie konkretnie wyglądało to tak:

  • 280 g oleju kokosowego, ja kupuję TUTAJ
  • 20 g oleju rycynowego, TUTAJ
  • 40 g oleju konopnego, ja używam TEGO
  • 20 g oleju z ogórecznika, mój WYBÓR
  • 20 g oleju z wiesiołka, o TEGO używam

Dodatki (dodajemy dopiero po połączeniu faz):

  • 15 kropel witaminy A+E w płynie
  • olejki eteryczne: u mnie lawendowy i rozmarynowy (ale mogą być jakiekolwiek lubisz, ważne, aby były to czyste olejki eteryczne)
  • ozdoby do mydełek: suszona lawenda, suszone pomarańcze, cynamon, kawa – to wszystko zależy od inwencji twórczej. Oczywiście dodatki są opcjonalne.

Składniki fazy olejowej – modyfikacje

Do tej fazy potrzebujesz 380 gram olejów i maseł. W wersji ekonomicznej użyj jedynie 380 g oliwy z wytłoczyn (pomace, koszt około 11 zł za litr). W wersji „bogatszej” użyj oleju kokosowego – solo lub z innymi olejami. Dla silniejszych właściwości nawilżających do fazy olejowej dodaj masła shea lub z kakaowca (jakieś 40 gram, kosztem części innych olejów). Pozostałe oleje „płynne” – do wyboru, do koloru. Ja użyłam moich ulubionych. Pamiętaj jednak, że piszę tu o olejach, nie olejkach eterycznych! Te dodajemy na końcu i to w ograniczonej ilości.


Środki ostrożności przy domowej produkcji mydła: faza wodna

Okej, mydło robiłam po raz pierwszy i zachowując wszystkie środki ostrożności obeszło się bez ofiar (ludzie, zwierzęta i sprzęt cały!). Polecam nadmierną ostrożność, bo lepiej być przesadnie zabezpieczonym niż potem żałować. Cały proces produkcji mydła jest prosty, wymaga jedynie uwagi i spokoju. Nie robimy mydła w pośpiechu, na oko, bez przygotowania. Zwierzaki, dzieci, wystawcie do innego pokoju, niech nikt się nie kręci pod nogami.

Zaczynamy od najniebezpieczniejszej części, czyli fazy wodnej. Robimy ług, mieszamy sodę kaustyczną (wodorotlenek sodu) z wodą destylowaną. Wodorotlenek sodu jest substancją silnie żrącą i higroskopijną, a do tego jego opary działają drażniąco na układ oddechowy. Dlatego podczas tej fazy najlepiej przebywać w pomieszczeniu dobrze wentylowanym lub nawet wykonać ten krok na zewnątrz. Do stworzenia fazy wodnej koniecznie ubierz „coś w długim rękawem”, fartuch, okulary ochronne, rękawiczki i maseczkę ochronną (lub chustę). Chodzi o to, aby na wypadek pryśnięcia ługu zminimalizować szkody. W przypadku pryśnięcia ługu na skórę, natychmiast przemyj ją zimną wodą i następnie przemyj octem. Nie chcesz, aby reakcja zobojętniania zachodziła na skórze. Ług nagrzewa się nawet do 80 stopni – nie polecam bliskiego kontaktu z substancją.

Do wykonania ługu poza odzieżą ochronną, wodorotlenkiem sodu i wodą destylowaną potrzebujesz szklanego naczynia (idealnie zlewki, da radę też szklana misa wytrzymała na ciepło). Absolutnie nie mieszaj ługu w miskach aluminiowych! Do tego przyda się łopatka plastikowa lub drewniana. Aby zminimalizować skok temperatury przy łączeniu wody z sodą kaustyczną, polecam wodę destylowaną potrzymać godzinę w lodówce, a wodorotlenek sodu w zamrażalce.


Jak zrobić mydło: faza wodna

Przy pomocy wagi kuchennej odmierz wodorotlenek sodu. Wsyp granulki do porcelanowej / szklanej misy niezwykle ostrożnie, tak, aby żadna ci nie uciekła. W kolejnym naczyniu (najlepiej gruba szklana misa) odlej odpowiednią ilość wody destylowanej. Następnie podstaw szklaną misę w suchym zlewie (dla bezpieczeństwa). Powoli wsypuj wodorotlenek sodu do wody destylowanej i delikatnie mieszaj do połączenia substancji. Zostaw ług do wystudzenia. Będzie gotowy do użycia za parę minut, musi osiągnąć temperaturę około 40 stopni. W tym czasie możemy przejść do fazy olejowej.


Jak zrobić mydło naturalne: faza olejowa

Jeśli z powodzeniem przeszłaś poprzedni punkt, możesz być z siebie dumna. Najtrudniejsze już za Tobą! Jeżeli w fazie olejowej zdecydowałaś się na użycie jedynie oliwy z wytłoczyn, podgrzej ją w garnku do około 40 stopni. Jeśli zdecydowałaś się na użycie masła shea / kakaowego, wrzuć je do stalowego garnka i delikatnie podgrzewaj. W międzyczasie dodaj pozostałe oleje i czekaj na rozpuszczenie, połączenie olejów w jednolitą masę. Nie dodawaj na tym etapie olejków eterycznych ani witaminy A+E!

Zestaw garnek z gazu do przestudzenia. Sprawdź temperaturę fazy olejowej. Możesz przejść do następnego punktu, kiedy zarówno faza olejowa jak i wodna będą miały około 40 stopni Celsjusza.


Jak zrobić mydło krok po kroku: łączenie fazy wodnej i olejowej

Jeśli obie fazy mają około 40 stopni, pora na ich połączenie. Cienką stróżką wlej ług (faza wodna) do fazy olejowej. Nigdy odwrotnie! Delikatnie mieszaj do połączenia składników, np. końcówką od blendera. Po po jakiejś minucie mieszania możesz rozpocząć blendowanie masy. Najlepiej na jak najmniejszych obrotach. Ja stopniowo zwiększam do 6 w 12 stopniowej skali mojego blendera. Po kilku minutach blendowania dodaj olejki eteryczne i witaminę A+E.

Masę mieszaj do uzyskania konsystencji budyniu. Następnie przelej masę do foremki lub foremek silikonowych. Wcześniej na dno foremek możesz sypnąć dodatkami. Podobnie przy przelewaniu mydła fajnie jest coś dorzucić do środka lub na wierzch.

Po przelaniu mydła do foremek wyczyść dokładnie przyrządy za pomocą wody z dodatkiem octu.


Leżakowanie mydła, czyli to jeszcze nie koniec!

Gotowe mydło przelane do foremek odstaw w ciepłe, najlepiej zacienione miejsce. Dobrze, aby przynajmniej przez dobę nikt nie wchodził do pomieszczenia, w którym leżakuje mydło. Proces układania mydła to najprościej rzecz ujmując – stabilizacja pH. Mydło świeżo co stworzone jest substancją szkodliwą, ma działanie żrące. Specjalnie dla Was sprawdziłam pH mojego mydła zaraz po przelaniu, a następnie 2, 6 i 24 i 48 godziny po produkcji. Zobaczcie, jak zmieniało się jego pH. Zaraz po zrobieniu pH było na poziomie 11 (czysty wodorotlenek sodu ma 14!), potem pH stopniowo spadło aż do obecnych 7.

Po dobie w foremkach wyciągnęłam mydło i odstawiłam ponownie w ciepłe, zacienione miejsce do leżakowania. Myślę, że w ciągu następnej doby, dwóch mydło ustabilizuje swoje 7 pH i wtedy będę mogła już go używać. Uwaga! Mydła przygotowywanie metodą na ciepło lub, w których użyliście wytłoczyn z oliwek mogą potrzebować dużo więcej czasu na ustabilizowanie pH. Czasem będą to nawet 3 tygodnie! Weźcie to proszę pod uwagę przy produkcji mydła. Sprawdzajcie pH mydła przed użyciem!

Jeśli nie masz w domu papierków do pomiaru pH, możesz wykonać „domowy test” przydatności mydła. Wystarczy, że dotkniesz czubkiem języka mydła. Jeśli szczypie – mydło nie jest jeszcze zdatne do użytku. Wykonaj jednak ten test dopiero minimum dobę po produkcji mydła. 🙂


Mydło naturalne: ile kosztuje zrobienie mydła w domu?

Koszt wyprodukowania pół kilograma naturalnego mydła waha się w zależności od użytych składników między 5,50 zł (wersja z oliwą z wytłoczyn) a 30 zł (wersja z różnymi olejami i olejkami eterycznymi). Koszt wytworzenia mydła z mojego przepisu to około 11 zł za 500 gram mydła. Oczywiście w kosztach pomijam sprzęt, o którym pisałam powyżej, bo to sprzęty wielokrotnego użytku. Posłużą w domu nie tylko do produkcji mydła.


 

Skomentuj przez Facebooka!