Od kilku lat ograniczyłam stosowanie podkładów do minimum. Stawiam na kremy BB, CC. Podkłady lądują na twarzy bardzo, bardzo okazjonalnie. W związku z tym mam dla Was dzisiaj sześć ulubionych kremów BB – z różnych półek cenowych (od 30 do 100 złotych) i o różnych stopniu krycia (od minimalnego do mocnego). Każdy znajdzie coś dla siebie.


Krem BB – co to właściwie jest?


BB Cream (krem BB) to skrót od Blemish Balm, czyli kremu korygującego koloryt skóry. Kremy BB w założeniu mają mieć zarówno właściwości pielęgnacyjne, jak i korygujące koloryt skóry. Dobry krem BB może zastąpić zarówno krem do twarzy na dzień jak i podkład.

Prasa za pierwszy krem BB uznaje produkt z lat 50 XX wieku niemieckiej dermatolog Christine Schrammek. Pani doktor opracowała Blemish Cream jako kosmetyk pielęgnujący, kojący i jednocześnie kryjący niedoskonałości po zabiegach kosmetycznych (laserze i peelingach). A ja tymczasem dokopałam się do reklam z XX lecia międzywojennego (widzicie ją na zdjęciu obok).

Z opisu, konsystencji, można wywnioskować, że Mixa była połączeniem pudru i kremu. Tutaj celem były uzyskanie dobrego krycia, a dopiero na drugim miejscu właściwości pielęgnacyjnych. Jednak można pokusić się o stwierdzenie, że historia kremu BB, pierwsze próby połączenia pielęgnacji z kolorówką, zaczęły się dużo przed znanym kosmetykiem doktor Schrammek.

Swoją nową młodość kremy BB zyskały w latach 90 w Azji, głównie w Korei i Japonii. Tam kobiety do tej pory zamiast po podkłady, sięgają po kremy BB, CC czy DD (o nich kiedy indziej). Azjatyckie formuły kremów BB trafiły i na nasze półki. I bardzo dobrze! Są dużo bogatsze w składzie. Zawierają mnóstwo ekstraktów, antyoksydantów i mają dużo jaśniejsze od europejskich odcienie. Co dla bladziocha jest ewidentnym plusem. 🙂


Co znajdziesz w kremach BB?


No dobra, przejdźmy do moich ulubionych kremów BB. Lista oczywiście będzie aktualizowana. Poniżej znajdziecie 6 propozycji kremów BB oraz ich składy. Większość z nich to kremy azjatyckie – nic nie poradzę na to, że na mojej skórze sprawdzają się najlepiej. 🙂

W składach kremów BB wyszczególniam:

  • cenne substancje – ekstrakty, wyciągi, substancje aktywne, oleje, emolienty
  • substancje kondycjonujące kosmetyk – rozpuszczalniki, emulgatory, konserwanty itp.
  • filtry UV
  • barwniki (także naturalne)

Jedna substancja może jednak pełnić parę ról w kosmetyku. Na przykład tlenek cynku jest i filtrem UV i barwnikiem oraz jeszcze na dodatek reguluje produkcję łoju. Poniższe analizy są mocno uproszczone – głównie po to, aby zwrócić uwagę na mnogość składników kondycjonujących skórę w kremach BB.

Jeśli nie wiesz, co oznaczają na kremach oznaczenia SPF, PA, IR, HEV – zerknij proszę do TEGO wpisu.


Skin 79, BB Cream, Super + Orange


  • Krycie: mocne
  • Ochrona słoneczna: SPF 50+ oraz PA ++++

Uwielbiam ten krem BB. W 100% zastępuje mi podkład (podobnie zresztą jak Missha), nie wyświeca cery w ciągu dnia, a nawet powiem, że fajnie trzyma ją w ryzach. Wersja pomarańczowa jest przeznaczona do cery tłustej, przebarwionej i poszarzałej. U mnie na mieszanej świetnie się sprawdza. Strefa T nie wyświeca się nawet po 8 godzinach (pudruję lekko pudrem bambusowym z rana, potem po południu poprawiam).

Cena:

  • 99,99 zł / 40 ml, kupicie TUTAJ
  • 19,99 zł / 7 ml, kupicie TUTAJ

Skład Skin 79, BB Cream, Super + Beblemish Balm Orange


W składzie mamy rozjaśniającą arbutynę, glicerynę, olej sojowy, z otrąb ryżowych, orzechów brazylijskich, hydrolizat kolagenu. I jak na azjatycki kosmetyk przystało: mnóstwo ekstraktów i wyciągów. Znajdziemy tutaj tonizujący i wzmacniający naczynka ekstrakt z bluszczu, kojący ekstrakt z wąkrotki azjatyckiej, zielonej herbaty czy aloesu, wyciąg z kawioru, niepokalanek, z dzikiej róży… No mnóstwo tego, tylko zerknijcie na skład.

INCI: Water, Titanium Dioxide (Cl 77891), Cyclopentasiloxane, Ethylhexyl Methoxycinnamate, Dipropylene Glycol, Cyclohexasiloxane, Phenyl Trimethicone, Zinc Oxide (Cl 77947), Dicaprylyl Carbonate, Cetyl Peg /Ppg-10/1 Dimethicone, Arbutin, Sodium Chloride, Methyl Methacrylate Crosspolymer, Glycerin, Glycine Soja (Soybean) Oil, Helianthus Annuus (Sunflower) Seed Oil, Rosmarinus Officinalis (Rosemary) Leaf Oil, Bertholletia Excelsa Seed Oil, Hedera Helix (Ivy) Extract, Oryza Sativa (Rice) Bran Oil, Lycium Chinense Fruit Extract, Centella Asiatica Extract, Saussurea Involucrata Extract, Argania Spinosa Kernel Oil, Hydrolyzed Collagen, Caviar Extract, Vitex Agnus Castus Extract, Rosa Canina Fruit Extract, Hordeum Vulgare Extract, Morus Alba Bark Extract, Aloe Barbadensis Leaf Extract, Camellia Sinensis Leaf Extract, Cornus Officinalis Fruit Extract, Portulaca Oleracea Extract. Glycyrrhiza Glabra(Licorice) Root Extract, Pinus Sylvestris Cone Extract, Pinus Sylvestris Bud Extract, Avena Sativa (Oat) Kernel Extract. Citrus Medica Limonum (Lemon) Fruit Extract, Rosmarinus Officinalis (Rosemary) Leaf Extract, Equisetum Arvense Extract, Citrus Grandis (Grapefruit) Peel Extract, Chamomilla Recutita (Matricaria) Flower Extract, Thermus Thermophillus Ferment, Humulus Lupulus (Hops) Extract, Pearl Powder, Isoamyl P-Methoxycinnamate, Polyglyceryl-4 Isostearate, Hexyl


Skin79, Dry Monkey BB Cream


  • Krycie: średnie, ale można zbudować do mocnego
  • Ochrona słoneczna: SPF 50+, PA ++++

Druga pozycja od Skin79 – nic nie poradzę na to, że ich kremy BB to absolutni zwycięzcy w zastępowaniu tradycyjnych podkładów. Tutaj bardzo polubiłam się z najjaśniejszą, nawilżająca wersją (małpeczką). Skład jest sporo uboższy od mojego pomarańczowego ulubieńca, ale muszę przyznać, że ta formuła jest dla mnie lepsza na jesień czy zimę. Istotnie, w składzie znajdziemy substancje, ekstrakty nawilżające i utrzymujące nawilżenie w skórze.

Cena:

  • 52,99 zł / 30 g, do kupienie w HEBE (polujcie na promocje!)

Skład INCI Skin79 Dry Monkey BB Cream


W składzie Dry Monkey mamy glicerynę, niacynamid (całkiem wysoko), adeozynę, trójglicerydy, kwas hialuronowy i paradę ekstraktów. Wśród nich ekstrakt z ananasa, mango, banana.

INCI: Water, Titanium Dioxide (CI 77891), Ethylhexyl Methoxycinnamate, Phenyl Trimethicone, Zinc Oxide (CI77947), Ethylhexyl Salicylate, Cyclopentasiloxane, Dipropylene Glycol, Hydrogenated Polyisobutene, Cyclohexasiloxane, Cetyl PEG/PPG-10/1 Dimethicone, Glycerin, Niacinamide, Pentylene Glycol, Synthetic Fluorphlogopite, Iron Oxides (CI 77492), Dicaprylyl Carbonate, Polyglyceryl-4 Isostearate, Disteardimonium Hectorite, Sorbitan Isostearate, Magnesium Sulfate, Phenoxyethanol, Aluminum Hydroxide, Hexyl Laurate, Methyl Methacrylate Crosspolymer,Trihydroxystearin, Mica (CI 77019), Stearic Acid, Triethoxycaprylylsilane, Tribehenin, Iron Oxides (CI 77491), Iron Oxides (CI 77499), Dimethicone, Parfum, Ethylhexylglycerin, Disodium EDTA, Dimethicone Crosspolymer, Adenosine, Hydrogenated Castor Oil Isostearate, Caprylic/Capric Triglyceride, Sodium Hyaluronate, Ananas Sativus (Pineapple) Fruit Extract, Garcinia Mangostana Peel Extract, Mangifera Indica (Mango) Fruit Extract, Morinda Citrifolia Extract, Musa Sapientum (Banana) Fruit Extract, Nephelium Lappaceum Branch/Fruit/Leaf Extract, Psidium Guajava Fruit Extract


Missha, M Perfect Cover BB Cream


  • Krycie: mocne
  • Ochrona słoneczna: SPF 42, PA +++

Dopóki nie odkryłam cuda ze Skin79, był to mój najukochańszy krem BB. Jak dla mnie nadal jest w czołówce, bo ze wszystkich ulubieńców kryje najmocniej. Właściwie to nie wiem, dlaczego nazywa się go kremem BB – dla mnie to odżywczy podkład. Który, uwaga, przy cerach skłonnych do zapychania, może zostawić kilka niespodzianek.

M Perfect Cover występuje w kilku odcieniach, ale z tego co mi wiadomo, w polskich drogeriach znajdziemy tych odcieni 7. 13 jest najjaśniejsza, blada, wpadająca w róż. Ja używam 21 (również różowe cienie, ale nieco cieplejsze) oraz zamiennie 23 (natural beige) na wiosnę / lato. Odcienie 25, 27 i 31 są już cieplutkie i żółte (31 najcieplejszy).

Cena:

  • 84,99 zł / 50 g, do kupienie w HEBE (polujcie na promocje!)
  • 34,99 zł / 20 ml, do kupienia w HEBE

Skład INCI Missha, M Perfect Cover


W składzie znajdziemy arbutynę, sporo barwników mineralnych (stąd takie krycie), skwalan, wosk pszczeli, oleje (między innymi jojoba, macadamia), hydrolizowany kolagen, ceramidy, kwas hialuronowy, adeozynę. No i oczywiście nieco ciekawych, nawilżających i łagodzących ekstraktów.

INCI: Water (Aqua), Cyclopentasiloxane, Ethylhexyl Methoxycinnamate, Zinc Oxide, Propylene Glycol, Titanium Dioxide, Caprylic/Capric Triglyceride, PEG-10 Dimethicone, Glycerin, Cetyl PEG/PPG-10/1 Dimethicone, Arbutin, Mineral Oil, Iron Oxides (CI 77492), Polyethylene, Talc, Phenyl Trimethicone, Beeswax (Cera Alba), Sodium Chloride, Iron Oxides (CI 77491), Iron Oxides (CI 77499), Methylparaben, Dimethicone, Propylparaben, Rosa Canina Fruit Oil, Squalane, Macadamia Ternifolia Seed Oil, Simmondsia Chinensis (Jojoba) Seed Oil, Cyclotetrasiloxane, Disodium EDTA, Adenosine, Algae Extract, Rosmarinus Officinalis (Rosemary) Leaf Extract, Chamomilla Recutita (Matricaria) Flower Extract, Ceramide NP, Butylene Glycol, Fagus Sylvatica Bud Extract, Hydrolyzed collagen, Caprylyl Glycol, Benzyl Alcohol, 1,2-Hexanediol, Caprylhydroxamic Acid, Tocopherol, Benzoic Acid, Sodium Hyaluronate, Phenoxyethanol, Tropolone, Fragrance (Parfum)


Cliv, Max Hyaluronic Stemcell BB Cream


  • Krycie: średnie
  • Ochrona słoneczna: SPF 37, PA ++

Cliv ma tak naprawdę trzy wersje kremów BB z komórkami macierzystymi. Moja (zielona) jest według mnie kolorystycznie najbezpieczniejszą opcją. Odcień nazywa się Light Beige. Jest najjaśniejszy z całej trójki, a kolorystycznie gdzieś pośrodku ciepłego różu i delikatnego beżu. Ładnie wtapia się w skórę i nie ciemnieje w ciągu dnia. Ma SPF 37, pozostałe – SPF 50, co dla mnie nie jest żadnym problemem, bo krem BB nie zastąpi filtra – to jest jasne 🙂 Zielony Cliv ma średnie krycie, ale jeśli nie masz ogromnych niedoskonałości – będzie idealny. To wersja nawilżająca. Nadaje skórze fajnej świeżości.

Czerwona wersja jest bardziej żółta, ciemnieje w ciągu dnia. Jest najbardziej kryjąca, no ale zdecydowanie dla żołtych odcieni cery. I to opalonych. Wersja żółta to fajna sprawa, też lubię, aczkolwiek u mnie sprawdza się jedynie latem, jesienią – jest ciemniejsza od Dry Monkey Skin79, więc cóż, na mojej zwykle bladej cerze ląduje rzadko. Polecam przed zakupem sprawdzić kolor, bo tutaj łatwo o nieudany zakup.

Cena:

  • 99,99 zł / 35 g, do kupienie w HEBE (polujcie na promocje!)

INCI Cliv, Max Hyaluronic Stemcell BB Cream


Poza emolientami mamy tutaj niacynamid, kolagen, adeozynę, ekstrakt z liści aloesu, filtrat ze śluzu ślimaka, bisabolol. I jeszcze więcej ekstraktów i wyciągów: z z ryżu, chabra, korzenia lukrecji, ogórecznika lekarskiego, hiacyntu czy szałwii.

INCI: Aqua, Butylene Glycol, Ethylhexyl Methoxycinnamate, Zinc Oxide, Titanium Dioxide, Cetyl Ethylhexanoate, Cetyl Peg/Ppg-10/1 Dimethicone, 4-Methylbenzylidene Camphor, Caprylic/Capric Triglyceride, Hydrogenated Polyisobutene, Butyl Methoxaydibenzoylmethane, Cyclopentasiloxane, Niacinamide, Talc, Sorbitan Sesquioleate, Benzophenone-3, Sodium Chloride, Ci 77492, Calcium Stearate, Sorbitan Isostearate, Ethyl Hexanediol, Polyethylene, Ci 77491, Disteardimonium Hectorite, Triethoxycaprylylsilane, Ci 77499, Glyceryl Caprylate, Collagen Extract, Disodium Edta, Adenosine, Aloe Barbadensis Leaf Extract, Bisabolol, Snail Secretion Filtrate, Camellia Sinensis Leaf Extract, Oryza Sativa Extract, Taraxacum Officinale Rhizome/Root Extract, Myrothamnus Flabellifolia Callus Culture Extract, Borago Officinalis Extract, Centaurea Cyanus Flower Extract, Chamomilla Recutita Flower/Leaf Extract, Glycyrrhiza Glabra Root Extract, Hyacinthus Orientalis Extract, Lavandula Angustifolia Water, Salvia Sclarea Extract, Pentylene Glycol, 1,2-Hexanediol, Centella Asiatica Extract, Platycodon Grandiflorum Root Extract, Polygala Tenuifolia Root Extract, Ethylhexylglycerin


Dermedic, Sunbrella Sun SPF 50 BB Cream


  • Krycie: malutkie, jest wręcz niewidoczny
  • Ochrona słoneczna: SPF 50, UVA, IR

Najlżejszy krem BB w mojej kolekcji. Daje minimalne krycie. To taki letni tint do skóry. Nie spodziewajcie się tutaj krycia na miarę Skin79 czy Misshy. Oj nie! Tutaj mamy do czynienia z filtrem, który jest lekko podkolorowany. Właściwie to nawet bez problemu jestem w stanie tutaj nałożyć 0,6 grama na twarz i zastąpić im filtr. Co jest nie do pomyślenia przy innych BB z mojego zestawienia.

Sunbrella BB Cream nawilży i jednocześnie lekko wyrówna koloryt. Bardzo dobrze zachowuje się podczas upałów. Kolor jest dość ciemny, dlatego raczej odpada dla totalnych bladziochów.

Cena:

  • ok. 40 zł / 40 g, sprawdź dostępność i dokładną cenę TUTAJ

INCI Dermedic, Sunbrella Sun SPF 50 BB Cream


W składzie Sunbrelli kremu BB znajdziemy emolienty, glicerynę, łagodzący ekstrakt z physalis, witaminę A, C i E oraz alantoinę. Barwników mamy tutaj niewiele, stąd też krycie BB Sunbrella jest minimalne.

INCI: Aqua, Octocrylene, Hydrogenated Polydecene, C12-15 Alkyl Benzoate, Cyclopentasiloxane, Dimethiconol, PEG-100 Stearate, Glyceryl Stearate, Bis-Ethylhexyloxyphenol, Methoxyphenyl Triazine, Stearyl Alcohol, Glycerin, Ethylhexyl Methoxycinnamate, Diethylamino Hydroxybenzyol Hexyl Benzoate, Bismuth Oxychloride, Mica, Iron Oxide, Physalis Angulata Extract, Caprylic/Capric Triglyceride, Stearic Acid, PEG-8, Tocopherol, Ascorbyl Palmitate, Ascorbic Acid, Citric Acid, Allantoin, DMDM Hydantoin, Iodopropylyn Butylcarbamate, Parfum, Benzyl Salicylate, Butylphenyl Methylpropional, Linalool Citronellol, Hexyl Cinnamal, Limonene


Bourjois, Healthy Mix, Cream BB


  • Krycie: średnie, w kierunku mocnego
  • Ochrona słoneczna: SPF 10

Mój ulubieniec drogeryjny. Bo kupię go niemal wszędzie i to w fajnej, przystępnej cenie. Według mnie krycie ma średnie i pieprzyki czy niedoskonałości lepiej mi kryje Skin79 czy Missha. Ale odcień Light to jest absolutny strzał w dziesiątkę dla mojej cery. Odcienie kremu BB Healthy Mix mamy trzy, Light jest tutaj najjaśniejszy. Pozostałe (Medium i Dark) są już dla mnie zbyt żółte i ciemne. Według mnie krem BB Healthy Mix od Bourjois jest milion razy lepszy, także w kryciu, niż podkład z tej samem „zdrowej” serii. Na mojej cerze trzyma się 9 godzin bez poprawek, a podkład znika po 5 godzinach.

Cena:

  • ok. 25 zł / 30 ml, sprawdź dostępność i najniższą cenę TUTAJ

Skład INCI Bourjois, Healthy Mix, Cream BB


W składzie Healthy Mix BB Cream znajdziemy emolienty, glicerynę, witaminę C (glukozyd askorbylu), lecytynę, pantenol, palmitynian retinylu, witaminę E i krzemionkę. Do tego ciutkę filtrów UV – niewiele, podobno mamy tutaj do czynienia z symbolicznym SPF 10. Ale przyznam, że jak na drogeryjny krem BB w tej cenie – jest naprawdę fajnie!

INCI: Aqua/​Water/​Eau, Cyclopentasiloxane, Isononyl Isononanoate, Ethylhexyl Methoxycinnamate, Cetyl PEG/​PPG-10/​1 Dimethicone, Glycerin, Butylene Glycol, Magnesium Sulfate, Ascorbyl Glucoside, BHT, Bis-PEG/​PPG-14/​14 Dimethicone, Boron Nitride, Dimethicone Crosspolymer, Disodium EDTA, Disteardimonium Hectorite, Laureth-7, Lecithin, Mica, Panthenol, Pantolactone, Pentaerythrityl Tetra-Di-T-Butyl Hydroxyhydrocinnamate, Polymethyl Methacrylate, Propylene Carbonate, Retinyl Palmitate, Silica, Silica Dimethyl Silylate, Sodium Potassium Aluminum Silicate, Synthetic Fluorphlogopite, Tin Oxide, Tocopherol, Tocopheryl Acetate, Triethoxycaprylylsilane, Vinyl Dimethicone/​Methicone Silsesquioxane Crosspolymer, Xanthan Gum, Chlorphenesin, Phenoxyethanol, Parfum/​Fragrance, Titanium Dioxide (Ci 77891), Iron Oxides (Ci 77491, Ci 77492, Ci 77499)