OCM było modne już parę lat temu. Blogosfera trochę ucichła w tym temacie, jednak ja odświeżam temat. Bo warto.

Jesień i zima to czas, w którym wracam do OCM. Dzieje się tak od lat i od lat moja mieszana cera na tym zyskuje. Przed odkryciem OCM chłodny okres kojarzył mi się z cerą zanieczyszczoną i wysuszoną ogrzewaniem. Odkąd stosuję OCM moja cera jest wyraźnie czystsza, miękka i solidnie nawilżona. OCM odkryłam dawno temu, nieco przypadkowo. Zabrakło mi mleczka do demakijażu i  zmyłam makijaż… olejem kokosowym. Olej świetnie poradził sobie z rozpuszczeniem produktów, a do tego nie szczypał w oczy. Cera była czysta i nawilżona. Od tej pory nie wyobrażam sobie, aby nie mieć zapasuj olejów i w jesiennozimowe wieczory nie olejować buzi.

Czym jest OCM? Jakich efektów się spodziewać?

Oil Cleasing Method, czyli w skrócie OCM, to metoda oczyszczania twarzy przy pomocy specjalnie przygotowanej mieszanki olejów dostosowanych do potrzeb skóry. Dlaczego to działa? To czysta chemia: tłuszcze najlepiej rozpuszczają się w tłuszczach. Wiadomo, są też mniej naturalne metody. Płyn do naczyń (czy tam żel do mycia twarzy) też dobrze zbiera zanieczyszczenia, ale agresywne środki myjące niszczą warstwę lipidową skóry. To często prosta droga do przesuszenia cery lub nadprodukcji sebum.

Efekty olejowania będą szybkie, ale początkowo niekoniecznie takie, o jakich marzyłyście. Oczyszczenie cery oznacza wypchnięciu brudu na zewnątrz. Jest to możliwe jedynie przez pory, więc w początkowej fazie olejowania twarzy, może wysypać. Warto jednak wytrzymać chwilowy gorszy wygląd: pryszcze znikną.

Przy olejowaniu twarzy oczyszczamy skórę delikatnie, a jednocześnie dostarczamy jej niezbędnych składników i lekko peelingujemy (jeśli OCM przeprowadzamy za pomocą muślinowej ściereczki). W konsekwencji pory się zmniejszają, cera zyskuje zdrowy, promienny wygląd, zmniejsza się produkcja sebum, a drobne ranki szybciej się goją.

Rytuał OCM krok po kroku

Rytuał nie jest przypadkowym słowem. Oczyszczanie olejami trwa. Dla ułatwienia wypunktuję, jak olejowanie wygląda w moim przypadku.

  1. W miseczce mieszam oleje. Robię to już teraz na oko, ale gdybym miała ocenić proporcje, wyglądałyby one tak: 20% olej rycynowy, 70% olej lniany, 10% olej wspomagający (obecnie olej ze słodkich migdałów). Nie przygotowuję mieszanki na zapas. Jeśli jednak macie ochotę przygotować większą ilość, to pamiętajcie, aby oleje wrażliwe na działanie światła (są pakowane w ciemne buteleczki) przechowywać w srogich ciemnościach.
  2. Lekko zmaczam buzię, nanoszę mieszankę olejów i wykonuję masaż twarzy. Są to powolne, okrężne ruchy, trwające jakieś 2-4 minuty.
  3. Moczę ściereczkę muślinową w ciepłej wodzie i delikatnie przykładam do twarzy. Zbieram oleje, wypłukuję ściereczkę i powtarzam aż do momentu,gdy ściereczka będzie wypłukiwała czystą wodę (zwykle 2 – 3 razy). Jeśli mam gorszy okres lub czuję, że twarz nie zniesie dzisiaj ściereczki, oleje zmywam za pomocą mydła Alep albo czarnego mydła.
  4. Płuczę twarz chłodną wodą.
  5. Osuszam twarzy i nakładam lekki krem nawilżający lub serum.

Jak przygotować mieszankę olejów do OCM

Do olejowania twarzy stosuje się mieszaninę olejów w proporcjach zależnych od cery. W dużym uproszczeniu schemat ten wygląda tak:

  • cera sucha: 90% olej bazowy,  10% olej rycynowy
  • cera normalna: 80% olej bazowy, 20% olej rycynowy
  • cera tłusta: 70% olej bazowy, 30% olej rycynowy

Powyższe schematy są polecane na początek drogi z OCM. Musimy obserwować cerę i modyfikować proporcje w zależności od jej kondycji. Zadaniem oleju rycynowego jest eliminacja wyprysków i redukcja sebum. To on jest olejem oczyszczającym. Im mniej tłusta i skłonna do zapychania cera, tym mniej lejemy oleju rycynowego. Jeśli macie wybitnie suchą cerę, możliwa jest zupełna z niego rezygnacja.

Jeśli chciałybyście spróbować OCM, jednak wolicie gotowe mieszanki, spróbujcie tych produktów:

  • Olejek do demakijażu Resibo – przyjemny, daje fajne efekty. Mamy tutaj olej lniany, olej z pestek winogron, olej abisyński, olej z awokado, witaminę E, olejek manuka i aromaty (po co?)
  • Olejek do demakijażu dla cery mieszanej Nacomi – zawiera między innymi olej ze słodkich migdałów, olej z pestek winogron, olej rycynowy, olej jojoba, olej z pestek moreli olej marula, aromaty oraz przeciwutleniacze.
  • Łagodzący olejek do demakijażu Vianek – znajdziesz tutaj olej z pestek winogron, olej z nasion słonecznika, olej rycynowy, olej kokosowy, ekstrakt z rumianku pospolitego, olejek geraniowy i kilka niezbyt potrzebnych składników (perfumy).

Modyfikacje w olejowaniu twarzy

W zależności od potrzeb skóry, możemy dodawać do mikstury inne, pomocnicze oleje. Poniżej zamieszczam sprawdzone usprawnienia, wskazówki i listy olejów pomoce przy tworzeniu własnych mieszanek.

Jak ulepszyć OCM?

  • Uwaga na ściereczki muślinowe i ręczniki. Niedokładnie wyprane mogą roznosi bakterie, a zbyt mocne tarcie może wzmocnić wydzielanie sebum
  • Zamiast ściereczek można zastosować mydło Alep. Jeśli wcześniej nie miałyście doświadczenia z tym mydłem, zacznijcie od mydła Alep 5%.
  • Do mieszanki olejów dla cery tłustej warto włączyć olej tamanu, z drzewa herbacianego, lawendowy czy tymiankowy. Te oleje bardzo dobrze regulują prace gruczołów łojowych i pozbywają się istniejących zmian.
  • Do ostatniego mycia OCM możecie dodać do mieszanki odrobinę… miodu. Albo użyć tylko i wyłącznie miodu – ma podobne właściwości. Wprawdzie jest droższy od olejów, ale jak zabraknie nam oleju…
  • Cerze wrażliwej i naczynkowej dobrze zrobi po OCM zastosowanie hydrolatu. To ją ukoi. Wybierzcie hydrolat różany, z kocanki lub oczarowy.
  • Jeśli masz wrażliwe oczy, warto zrezygnować z oleju rycynowego. Można sięgnąć po gotową mieszanką olejów Resibo lub we własnej miksturze zastąpić olej rycynowy olejem jojoba. Olej jojoba ma bardzo podobną budowę do ludzkiego sebum, spokojnie może stanowić bazę w OCM. I co ważne: może być stosowany w pielęgnacji każdego rodzaju cery.
  • OCM obniża wchłanianie substancji aktywnych. Pamiętajcie, aby dobrze zetrzeć olej przed nałożeniem kremu czy serum!
  • Drogocenne oleje (np. arganowy) możecie stosować solo jako ostatnie mycie zamiast dodawać je do mieszanki. Upewnijcie się tylko, że ostatnie mycie jest właściwie „dodatkowym” – tak, aby bez wyrzutów sumienia pozostawić i dokładnie wetrzeć trochę oleju w twarz.

Oleje do cery normalnej:

  • olej awocado
  • olej jojoba
  • olej z awokado
  • olej z orzechów laskowych
  • olej z orzechów laskowych
  • olej z owoców dzikiej róży
  • olej z owoców róży
  • olej z pestek granatu
  • olej z pestek moreli
  • olej ze słodkich migdałów

Oleje do cery suchej, dojrzałej:

  • olej arganowy
  • olej awocado
  • olej makadamia
  • olej z kiełków pszenicy
  • olej z nasion malin
  • olej z nasion truskawki
  • olej z ogórecznika
  • olej z ogórecznika lekarskiego
  • olej z orzechów laskowych
  • olej z owoców róży
  • olej z pestek granatu
  • olej z pestek moreli
  • olej z pestek winogron
  • olej z pestek wiśni
  • olej z rokitnika
  • olej z róży piżmowej
  • olej ze słodkich migdałów
  • oliwa z oliwek

Oleje do cery mieszanej:

  • olej jojoba
  • olej konopny
  • olej lniany
  • olej sojowy
  • olej z bawełny
  • olej z czarnuszki
  • olej z dzikiej róży
  • olej z krokosza bawarskiego
  • olej z nasion wiesiołka
  • olej z ogórecznika
  • olej z orzecha włoskiego
  • olej z pachnotki
  • olej z pestek arbuza
  • olej z pestek malin
  • olej z pestek truskawek
  • olej z pestek winogron
  • olej z rokitnika

Oleje do cery tłustej:

  • olej jojoba
  • olej konopny
  • olej lniany
  • olej ryżowy
  • olej sezamowy
  • olej sojowy
  • olej z czarnuszki
  • olej z krokosza barwierskiego
  • olej z orzechów laskowych
  • olej z orzechów włoskich
  • olej z pestek brzoskwini
  • olej z pestek brzoskwini
  • olej z pestek dyni

Oleje do cery trądzikowej:

  • olej lniany
  • olej sezamowy
  • olej tamanu (jako dodatek)
  • olej z krokosza barwierskiego
  • olej z pachnotki

Oleje do cery naczynkowej:

  • olej z dzikiej róży
  • olej z kocanki
  • olej z marakui
  • olej z nasion z czarnej porzeczki
  • olej z ogórecznika lekarskiego
  • olej z orzecha laskowego

Warto rozpocząć od jak najbardziej podstawowej wersji OCM i modyfikować ją ostrożnie, według potrzeb. Pamiętajcie, że im więcej na początku pomieszacie składników, tym trudniej będzie nam zidentyfikować, który wywołuje jakieś niepożądane efekty. A takie mogą się czasami pojawić. Wtedy zapytacie pewnie googla:

Dlaczego OCM nie działa?

Jak zwykle – olejowanie twarzy nie jest lekiem na całe zło. Przynajmniej nie dla wszystkich. Jeśli macie problemy hormonalne i to one leżą u podstaw nadprodukcji sebum, OCM może pogorszyć stan cery. Podobnie będzie w przypadku trądziku, który jest wynikiem złej pielęgnacji. OCM wzmocni cerę, ale nie macie co liczyć na jej wyleczenie. Musicie zrobić solidny przegląd kosmetyków do pielęgnacji i makijażu (nie masz przypadkiem brudnych pędzli?) i zobaczyć, czy gdzieś nie popełniacie błędów.

Kolejnym problemem przy próbie stosowania OCM może być nieodpowiednie dobranie proporcji olejów. Stan suchej cery pogorszy się, jeśli zbyt zaszalejemy z olejem rycynowym. Cera skłonna do zapychania musi uważać na zapychające oleje (np. kokosowy, z orzechów laskowych, z pestek moreli). Zanim przygotujecie mieszankę, po prostu sprawdźcie stopień komedogenności (zapychania skóry) olejów i ich właściwości. Jeśli cera po OCM jest podrażniona lub produkuje szalone ilości sebum, trzeba zrezygnować z muślinowej ściereczki. Może być zwyczajnie zbyt szorstka lub moczona w za gorącej wodzie.

Stosowałyście kiedyś OCM? Podzielcie się swoimi przepisami na mieszanki olejów w komentarzach! Jeśli macie wątpliwości, pytania – piszcie!